3 grudnia 2012

Sucz

Tak to ja.
Ze wszystkimi się ostatnio kłócę (oprócz Lubego) co oznacza, że coś jest nie tak zapewne ze mną, a nie ze wszystkimi wokół.
Ledwie zdążyłam się pogodzić z jedną osobą to już pokłóciłam się z drugą. Nawet z Maćem mam na pieńku.
I tak w sumie to nie wiem kto ma rację.
Przykro mi i tyle.
Chyba Jula dobrze twierdzi, że lepiej nie mieć koleżanek.
Jak to mówi mój tata w żartach: wszystkie baby to są ch*je.
I ja się pod tym podpisuję, mimo, że też babą jestem.
Kończę pisanie tutaj. Może zacznę gdzieś indziej. Anonimowo będę wyrzygiwać swój żal na wszystko wokół.

Kto czytał temu dziękuję za uwagę.

P.s. Luby dostał fajną pracę, więc wszystko idzie w dobrą stronę.
Pozdrawiam!