12 października 2012

Odreagowałam!

Kupiłam dwie pary zajebistych butów!
Ale mi dobrze :))))))
Nie pytajcie czym zapłacę ubezpieczenie auta, bo jeszcze nie wiem ;]
Na pewno nie w naturze :D

5 października 2012

Złego diabli nie biorą

Chce mi się tylko płakać.
Dziś idę się farbować do kuleżanki! Myślę, że to poprawi mi humor.
A wieczorem mam zamiar znieczulić się winem. 
Ból gardła już mi przeszedł. 
Jak widać złego nawet diabli nie biorą.

4 października 2012

Na zakręcie

Humor dalej nie dopisuje. Zwalam to na lekkie przeziębienie, które mnie dopadło. 
Do tego mam kryzys zawodowy. Czuję się beznadziejna i bezużyteczna. Nic mnie nie cieszy.
Nie wiem w którą stronę pójść.
Czas umierać czy o ch*j chodzi?

2 października 2012

Chandra

Premia osiągnięta-kto jak nie ja?!

Na piątkowy egzamin kobieta nie dojechała! Myślałam, że mnie rozniesie! Straciłam czas na naukę, na dojazd (paliwa już nie liczę)! Następne podejście 13.10. Mam nadzieję, że tym razem dotrze :>

Jestem rozczarowana moim ostatnim wolnym weekendem :( Mieliśmy z Lubym jechać na jakąś wycieczkę, połazić trochę, ale w okolicach piątku już marudził, że ma się popsuć pogoda itd. No i całą niedzielę spędziliśmy w domu :(Luby dostał ode mnie prezent z okazji Dnia Chłopaka, zjedliśmy obiad z jego rodzicami, siostrą i jej facetem, a potem oglądaliśmy film. 
Mieliśmy iść na lody z jego kuzynką i jej mężem. 2 miesiące wcześniej wydrapałam w zdrapce kulkę lodów i dałam Lubemu w prezencie. Była ważna właśnie do niedzieli. Zanim skończyliśmy oglądać film to była 19, więc już nigdzie nie poszliśmy. 
I takie straszne rozgoryczenie mnie ogarnęło, że aż sama go nie rozumiałam...
Bo czułam jakby mój prezent lodowy został olany, niedoceniony, bo nigdzie nie poszliśmy, bo kuzynka nie zadzwoniła i olali nas kolejny raz z rzędu, i w ogóle nic mi nie pasowało. Nawet gadka nam się już nie kleiła.
Z drugiej strony: gdybyśmy przełożyli oglądanie filmu i poszli na lody to też bym była wkurzona!
Także mnie się nie da dogodzić...
I tak chodzę wku*wiona od niedzieli. Raz mniej, raz bardziej.

Luby dziś ma urodziny-biegnę z prezentem!