Urwanie du*y dzisiaj miałam! Dzień wolny od pracy poświęciłam na (kolejność chronologiczna):
-próba zakupu butów-dwie galerie handlowe+kilka sklepów (koniec końców kupiłam pierwsze które mi się podobały za horrendalną kwotę w związku z czym mam wyrzuty sumienia przez cały ku*wa dzień!!)
-wizyta u krawcowej w celu ustalenia jaką chcę firankę (ona mi musiała powiedzieć :D); jutro odbieram :)))
-zakupy w piekarni
-malowanie ściany-raz pierwszy
-sprzątanie i mycie auta
-malowanie ściany-raz drugi
a potem dla relaksu zmieniłam szablon bloga i...padam na ryj.
Dziękuję, do widzenia.
;)
No no... Szblon taki Rudy. :D
OdpowiedzUsuńJa z kolei cały dzień się opierniczam. Nie mam co ze sobą zrobić.
PS: DA SIĘ ODPOWIADAĆ JAK U MNIE! :D
UsuńNie podoba się? :>
UsuńTęsknię za tym onetowym :(
P.s. I know :D :D :D
Hmmm... a mnie onet denerwuje. Ciągle wyskakują błędy, albo informacje, że niby blog przestał istnieć.
UsuńJa nie powiedziałam, że tęsknię za onetem tylko za szablonem :P
UsuńNaprawdę pracowity dzień myślę ze Doktor Teresanowicz doceni to w sobotę ;p
OdpowiedzUsuńTesarowicz! Oślico!!!
UsuńI mogłabyś się podpisywać pod swoimi głupawymi komentarzami :P