25 maja 2012

Nerwowy rocznik

Miałam ostatnio lepsze dni (jeśli chodzi o humor), a wczoraj dla odmiany moja ku*wica sięgnęła zenitu.
W związku z tym, że bratowa pracuje na zmiany to termin imprezy "mamusiowej" postanowiliśmy ustalić pod nią. Zapytałam jej, który dzień najbardziej jej pasuje. Stwierdziła, że piątek. Więc ok, ułożyłam plany tak żeby piątek mieć wolny, bo chciałam ten wieczór spędzić z rodzicami, bratem i bratową.
A wczoraj jak gdyby nigdy nic mama mi powiedziała, że jednak w sobotę, bo bratowej się grafik zmienił. A najlepsze, że wcale nie zamierzali mnie chyba o tym poinformować, bo wyszło to przypadkiem w rozmowie!!
No ku*wa! Wściekłam się :[
Nienawidzę jak się z kimś umawiam i ta osoba zmienia plany!! Rozumiem, że praca to siła wyższa, ale i tak strasznie byłam zła, bo specjalnie zrezygnowałam ze spotkania z kimś innym w piątek, a teraz zostałam na lodzie!
Mój szał macicy był tak wielki, że obiłam nowo pomalowaną ścianę. W tym momencie wyszłam z siebie i stanęłam obok :[
Szarpnęłam jeden Relamax B6 (trochę witaminek jeszcze nikomu nie zaszkodziło ;]), który rok temu żarłam nałogowo garściami, a chwilę później zadzwoniła kumpela, której dawno nie słyszałam, więc na szczęście humor mi się poprawił.
A odpadnięty kawałek ściany przykleiłam...na lakier do paznokci :x

6 komentarzy:

  1. Dziwna ta Twoja bratowa. Czy ona chciała żeby Cię nie było, czy o co jej chodziło?
    P.S. Zajebisty szablon!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, po prostu zmienił jej się grafik.
    Wystarczyło mi o tym powiedzieć, ale po co skoro można kogoś olać nie szanując jego czasu! :/

    P.s. Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko kochana, to ścianę da się przykleić na lakier? :O
    Nie przejmuj się, zawsze Ty tak mozesz postąpic nastepnym razem. ]:P

    OdpowiedzUsuń
  4. No jak widać się da :D Też o tym do tej pory nie wiedziałam ;)
    Ja chyba nie jestem mściwa...
    Wyznaję zasadę-nie czyń drugiemuu co Tobie niemiłe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na ogół też... Ale, czasem w ten sposób można wytłumaczyć drugiemu czlowiekowi, że zachowuje się "be!". :)

      Usuń
  5. hej :) obiecałam jestem :)
    masz racje to nie jest miłe zachowanie ,poza tym uważam że wszystko do człowieka wraca :) jeśli mogę zachowuję się fair i tego również oczekuję, ale jak wiadomo bywa z tym róznie :))
    ihih a zło jak wraca to ze zdwojoną siłą :))
    pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń