27 lipca 2012

Puka się

Byłam wczoraj u Lubego. Zażywa antybiotyk, więc zawiozłam mu jogurciki oraz truskaweczki i maliny z ogródka, a do tego świeżutką bułeczkę z budyniem z piekarni :)
Obejrzeliśmy film "Będziemy mieli dziecko" (polecam!!!).
W trakcie oglądania mama Lubego wtargnęła do pokoju, bo "wcześniej wróciła z pracy". Trochę się zszokowałam ;]
Ona chyba nie mniej, bo zaparkowałam trochę z boku i chyba myślała, że mnie nie ma, bo nie widziała mojego auta. Ale buty mogłaby zauważyć! :>

Dobrze, że nie było jak w Lejdis:

– Puka się!
 – Właśnie, kurwa, widzę!

:D

6 komentarzy:

  1. Zaraziłaś go! Biedny Luby!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. On jest chory na zapalenie mięśni. W pracy go przewiało konkretnie. Stąd to choróbsko.

      Usuń
  2. Sprawdzałam i faktycznie nie o tym samym filmie mówiłyśmy w piątek :D

    OdpowiedzUsuń