22 sierpnia 2012

Koszmarki

A ja dalej w biegu. Mam takie urwanie dupy, że nawet nie mam kiedy paznokci pomalować. Ostatnio piłowałam pomalowane (sic!), bo już były takie długie, że sobie nie mogłam poradzić :/
Szczerze mówiąc to średnio wyrabiam na zakrętach. Dziś jadę na przymiarkę sukienki do krawcowej, do piekarni, na pocztę, na siłownię, do serwisu z autem, a na koniec pewnie padnę na ryj jak zwykle....:/

W poniedziałek byłam u fryzjerki i mam zaje*iste włosy! Nareszcie! Jestejm oczywiście rudzitka :) Do tego mam wygolony i zafarbowany na czekoladowo pasek z jednej strony. Z drugiej strony też mam czekoladę pod spodem, ale tam już sobie wygolić nie dałam ;] Bynajmniej na razie :P

W piątek odbieram zabawkę (Młodzi sobie życzą zabawki zamiast kwiatów). Zamówiłam garnuszek na klocuszek. Podobno zabawka jest świetna i dziecko może się dużo dzięki niej nauczyć :) Co prawda minie trochę czasu zanim zabawka zostanie wykorzystana, ale myślę, że się przyda. 

Trochę mnie dobija, że źle mi się śni. Dawno nie miałam złych snów, a teraz powróciły. Ostatnie dwie noce były niefajne :/
Pierwszej śniło mi się, że byliśmy na jakimś weselu i Luby oblepiał wzrokiem jakąś dziewuchę, a potem stwierdził, że ma fajne cycki :| Kazałam mu wypie*dalać! Kapę miałam straszną w tym śnie, ale wiedziałam, że dobrze zrobiłam. Jak się obudziłam to poczułam ulgę. Tym bardziej, że Luby nawet nie patrzy na inne kobiety.
Dzisiejszy sen był jeszcze lepszy :/ Śniło mi się, że gadaliśmy przez telefon i Luby powiedział, że zakłada nowe konto bankowe, za które będzie płacił 99zł (tak, wiem, że to banialuki, ale zawsze mam irracjonalne sny!). Odpowiedziałam, że moim zdaniem nie jest to najlepszy pomysł i ja bym takiego konta nie założyła, na co on się ofochał i przestał mieć dla mnie czas! Poszłam sama w góry, a na powrocie spotkałam go na szlaku. Nie chciał wracać ze mną. Kazał mi iść samej. Potem schodziłam po jakiejś linie aż w końcu się obudziłam i...poszłam do pracy!

1 komentarz:

  1. Kochana sny odzwierciedlają czasem nasze obawy. Nie bój się o lubego, bo jest z Tobą;)

    OdpowiedzUsuń