17 sierpnia 2012

Oszukać przeznaczenie

Wyjazd był świetny! Pogoda piekna, więc wykorzystaliśmy z Lubym czas maksymalnie :)
Chwile niezapomniane chyba na zawsze pozostaną w mojej pamięci...

Gdybym pisała na bieżąco to pewnie umieściłabym tutaj dużo wesołych historii :)))

W środę po powrocie spotkaliśmy się z Maćem i jego drugą połówką. Poszliśmy coś zjeść. Po wejściu do lokalu okazało się, że nie ma zbyt wiele wolnych miejsc. Jeden duży stolik niedaleko drzwi nie zachęcał. Pan kelner jednak zaprosił nas do tego stolika na co ja palnęłam:
-Ale tutaj piździ!
-Proszę??
-Wieje w sensie że :D

Miny współtowarzyszy bezcenne ;] 

Mać dostał od nas prezent z wycieczki :) Chcąc odwieść go od alkoholowego trybu życia postanowiliśmy mu kupić kubek, ale najlepiej taki podpisany żeby było wiadomo co ma z niego pić. Gdy więc w gąszczu kubków ujrzałam ten z napisem HERBATKA od razu wiedziałam, że to idealny prezent! Poprosiłam Panią o zapakowanie. Gdy go podniosła okazało się, że pod napisem HERBATKA jest jeszcze dopisek Z PRĄDEM i zarys słupa energetycznego :D Mieliśmy dużo śmiechu i uznaliśmy, że % są Maćowi przeznaczone ;] On sam stwierdził, że będzie idealny na grzane wino ;]
A jak usłyszał, że poczta dostarczy mu jeszcze pocztówkę to oczy mu się zaświeciły :P

1 komentarz: