Wku*wia mnie strasznie to, że nie mam na nic czasu. W piątek wyjeżdżamy na długi weekend, a ja muszę jeszcze zrobić milion rzeczy. Chcę jechać kupić buty na wyjazd, umyć auto, jechać do krawcowej, bo w końcu zostanę bez kiecki! Do tego Luby chciałby mnie mieć cały czas przy sobie. Niestety nie rozdwoję się choćbym chciała!
Czasem myślę sobie, że on już miał takie parcie na stały związek, że wziął mnie pierwszą lepszą z brzegu i akceptuje taką jaką jestem. Z braku laku. Serio mam chory łeb :/
Niestety brak czasu to nieodłączny element naszego życia. Dla mnie doba mogła by mieć 30 godzin, a i tak ciężko było by się wyrobić. Jeśli ma się pracę na pełnym etacie, to ciężko ze wszystkim wyrobić. Wiecznie biegamy, a i tak wszystko w proszku. Jak się nazbiera, czasami trzeba wziąć dzień wolnego i wszystko pozałatwiać. Inaczej z nerwów padniemy. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńNawet nie myśl, że wybrał Cię pierwszą z brzegu. Wiesz, że tak nie jest!!
OdpowiedzUsuńNo mam taką nadzieję...
UsuńMój były już przyjaciel powiedział mi kiedyś, że mężczyźni nie wiążą się z kimś tylko dlatego żeby nie być samy. Bądź pewna, że masz w sobie "to coś"co go niezaprzeczalnie kręci!!
Usuń